Zacznę od wyjaśnienia tych terminów
prostym językiem. Kredyt kupiecki to nic innego jak możliwość
odroczenia płatności za dostarczony towar. Przydaje się on firmom
z dużym zapotrzebowaniem na towar przez klientów. Prosty przykład.
W mieście otworzyła się nowa hinduska restauracja, która
zaprosiła do siebie całe miasto. Niestety jedzenie było nieświeże
i 2/3 miasteczka nie wychodziła z WC przez najbliższe dwa ni. Sklep
dzwoni do hurtowni, bo na półkach brakuje papieru toaletowego.
Hurtownia dostarcza towar i fakturę z dwu tygodniowym termin
płatności. Sklep narzuca swoją marżę i sprzedaje potrzebującym
klientom. Przychodzi czas na zapłatę należności. Do tego czasu
papier zostaje błyskawicznie wykupiony ze sklepu, przez co
właściciel sklepu nie musiał wykładać ani złotówki na towar,
ponieważ został on opłacony z zysków ze sprzedaży. Przez takie
działanie kupujący nie musiał posiadać kapitału, aby opłacić
towar i na tym zarobić. Czysty przykład jak zarobić nie mając
pieniędzy :)
Skonto, czyli dodatkowe upusty.
Czasem taka hurtownia może powiedzieć
do kontrahenta, że jest możliwy do uzyskania rabat cenowy pod
warunkiem, że należność za towar zostanie uregulowana szybciej
lub natychmiastowo przy odbiorze. W tym przypadku trzeba już pewnych
obliczeń, aby sprawdzić czy skorzystanie z tego rabatu będzie dla
nas opłacalne. Często bowiem przy takich rozważalniach jest brana
pod uwagę możliwość zaciągnięcia kredytu, co umożliwi
uzyskanie natychmiastowej korzyści w postaci rabatu cenowego.
Przykład :
Mamy możliwość zakupu samochodu na
rynku wtórnym za 5000 zł z miesięcznym odroczeniem płatności. W
przypadku uregulowania należności w ciągu tygodnia mamy prawo
skorzystać z 8% skonta ( rabatu ). Co jest dla nas korzystniejsze :
skorzystanie z odroczonego terminu i zapłatę 5000 po miesiącu, czy
też opłatę w ciągu tygodnia ( z praktyki jest to ostatni dzień
wymaganego terminu ) i skorzystanie z rabatu, poprzez zaciągnięcie
kredytu na 48% w skali roku?
Suma skonta ( rabatu ) to : 5000 zł *
8% = 400 zł. Należność pieniężna wynosi zatem 4600 zł. Tyle
potrzebujemy gotówki. Termin odroczenia mamy 30 dni, minus termin,
gdy zostanie nam przydzielony rabat, czyli 7. Zostają nam 23 dni
różnicy. Te wyliczenia są nam potrzebne, gdyż możemy posiłkować
się kredytem bankowym i sprawdzić czy jego koszty będą mniejsze
niż uzyskany rabat, ponieważ tylko wtedy będzie się nam opłacał
cały zabieg. Liczymy.
Kwota pozostała do
zapłaty * oprocentowanie kredytu * dni do
spłaty
100 % * 365 dni
czyli :
4600 zł * 48% * 23 dni
100%
* 365 dni
To
nam daje wynik : 139,13 zł.
Z
tego przykładu wynika, że opłaca się wziąć kredyt na kwotę
4600 zł i spłacić ją w 23 dni. 400 zł rabatu – 139,13 zł
kosztów kredytu daje nam 260, 87 zł zysku na tej operacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz