czwartek, 14 czerwca 2018

Kwintesencja inwestowania małych sum.

Mam nadzieję, że niektórzy zdążyli się zapoznać z artykułem, który zamieściłem ostatnio. Jeśli nie to zachęcam do jego przeczytania. SKRÓT JEST TU :)

Kwintesencją postu „kolegi po fachu” jest to, że…zamiast opisywać wyjaśnię na liczbach :)

Mamy 10.000zł
Zysk roczny 20% ( na całym kapitale )

Czyli mamy 2000zł/12mc = ok.167zł miesięcznie ( już mniejsza kwota i wiele osób dostrzeże, że takie pieniądze w miesiącu można łatwo zarobić w wielu dziedzinach bez ponoszenia ryzyka inwestycyjnego, idźmy jednak dalej…)

167zł/22dni( tyle średnio miesięcznie, minus święta i dni wolne od pracy na giełdach – aczkolwiek na świecie zawsze znajdzie się jakaś giełda, która działa ;)=7,59zł
Jak sami widzicie kwota 7,59 zł dziennie jest wręcz banalna… Dlatego zadaję wam pytanie…

Czy dla takiej kwoty warto ryzykować utratę zaoszczędzonych środków ? :)

Na obronę sensowności inwestowania takich kwot i mniejszych jest to, że robiąc to długoterminowo (mam tu na myśli inwestowanie pod fundamenty lub na wykresach tygodniowych czy miesięcznych ) kreujemy namiastkę pasywnego dochodu.

Pracę – analizę pozycji, robimy raz, a później tylko obserwujemy ją raz na jakiś czas. Dzięki temu, możemy spokojnie zarabiać pieniądze w innych dziedzinach. To się nazywa skalowanie i jest podstawą kreowania majątku… w tym samym czasie zarabiamy, bardzo prosto mówiąc, będąc w dwóch miejscach na raz :)


Jak zawsze każdego zachęcam do wyciągnięcia własnych wniosków, spisania „za” i „przeciw” i podjęciu odpowiednich decyzji. 

środa, 6 czerwca 2018

Opłacalność inwestowania na giełdzie.

Bardzo ciekawy post odnośnie opłacalności inwestowania na giełdzie.

Artykuł do przeczytania KONIECZNIE