środa, 2 września 2015

Cykl inwestorzy giełdowi : Jesse Livermore



Imię i nazwisko : Jesse Livermore
Urodzony : 26.07.1877 USA
Wykształcenie : brak
Charakterystyka
inwestowania : techniczna


Już niedługo po swoich 14 urodzinach zatrudnił się w domu maklerskim Paine Webber w Bostonie i pracował tam jako osoba, która odczytuje ceny akcji z „ticker tape”, oraz zapisuje je tablicy, aby widzieli je inwestorzy. Od początku wykazywał niezwykłe zdolności. Podczas przerw w pracy często chodził do „bucket szkops” - miejsc w których spekulanci zakładali się o cenę akcji, nie zawierając rzeczywistych transakcji. Drugą stroną zakładu był bucket shop. Można to porównać do bliżej znanych nam brokerów MM. Dzięki umiejętnościom czytania taśmy z notowaniami, Jesse szybko zraził do siebie właścicieli bucket shopów, ponieważ wygrywał z nimi bardzo często. Jego dochody, które uzyskiwał ze spekulacji, znacznie przewyższały miesięczny dochód z domu maklerskiego. Jego kariera w tym miejscu dobiegła końca, gdy szef Paine Webber zauważył, że Jesse więcej czasu poświęca własnym inwestycjom, niż skupia się na pracy. Livermore wybrał więc inwestowanie na własną rękę.

Po tym jak Bostońskie bucket shopy odmówiły mu możliwości spekulacji, przeprowadził się do Nowego Jorku. Jednakże, tam już grał w domach maklerskich, gdzie zawierano transakcje na rzeczywistym rynku. Jego system się tam nie sprawdzał, ponieważ były opóźnienia w czasie realizacji zleceń i przekazywania informacji o cenach na Wall Street. W przeciągu pół roku utracił cały kapitał inwestycyjny, który wynosił 1000 USD ( na dzień dzisiejszy jest to kwota rzędu 20000 USD)

W międzyczasie zdążył odrobić straty przenosząc się do innego miasta, gdzie tamtejsze bucket shopy nie znały go na tyle dobrze, aby odmówić mu realizacji zleceń.
Został rozsławiony po akcji w 1907, gdy podczas dnia tradingowego zajął pozycję krótką i z 250 tyś.$ uzyskał 3 miliony $. Niektórzy nawet oskarżali go o wywołanie krachu na giełdzie. Nie długo po swoim spektakularnym sukcesie złamał swoje zasady i zaczął inwestować z innymi osobami. Na skutek współpracy z Thomasem Percy'm utracił 90 % kapitału. W lutym 1914 był zmuszony ogłosić bankructwo.

Równocześnie Jesse dbał o swoje zdrowie. Odpowiednio się odżywiał i ćwiczył, wierząc, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Wstawał o 6 i kładł się o 22 w celu zachowania skupienia. W trakcie porannego przeglądu pracy, często wpadał na nowe pomysł inwestycyjne.

W 1939 wydał na świat książkę dotyczącą spekulacji „How to trade in stocks”. W książce Jesse wychwala spekulację, którą uważał za niezwykłą grę, nieodpowiednia dla leniwych i głupich ludzi.

Jesse lubił samotnie podejmować decyzje inwestycyjne. Tylko dwa razy posłuchał rad przyjaciela i dwa razy na tym stracił. Podobnie też jak William Gann twierdził, że historia lubi się powtarzać, gdyż natura ludzka jest niezmienna. Jednak w przeciwieństwie do niego nie łączył spekulacji z astrologią. Porównywał też spekulację do edukacji lekarza – w obu przypadkach niezbędna jest wiedza teoretyczna, ale to doświadczenie zdobywane latami skutkuje mistrzostwem.

Zainteresowanych życiem Jessego zapraszam do lektury „Wspomnienia gracza giełdowego”, która jest biografią tego inwestora.

Porady inwestycyjne Livermore'a.

  1. Spekuluje się w określonych momentach. Większość czasu zajmuje czekanie na odpowiedni moment do zajęcia pozycji.
  2. Nie szukaj rady u innych osób. Chodzi o opinie insiderów, opiniotwórców. Nie można ufać obietnicą szybkich i dużych pieniędzy. Na zysk trzeba samemu zapracować.
  3. Nie jesteś w stanie śledzić całego rynku. Skup się na konkretnej branży. Nie poddawaj analizie poszczególnych akcji, jakby istniały w próżni, zwracaj uwagę na kontekst.( od siebie dodam, że rynek w USA jest znacznie bardziej rozbudowany niż w Polsce i musiały zostać wprowadzone dodatkowe podziały dla poszczególnych branż – zainteresowanych odsyłam do Wall Street Jurnal, tam można zobaczyć jak wygląda taki podział.
  4. Skup się na najbardziej płynnych akcjach i liderach danych branż. Nie trać czasu na małe i słabe spółki.
  5. Nie licz na szybkie wzbogacenie się. Przygotuj się zawczasu na straty. Gdy osiągniesz znaczny zysk, wycofaj go na konto oszczędnościowe.
  6. Zamiast skupiać się na tym „dlaczego coś się dzieje” lepiej skup się na tym „co się dzieje” i jak możesz to wykorzystać.
  7. Szybko ucinaj straty i pozwól zyskom rosnąć. Nie zamykaj za wcześnie zlecenia jeśli nie ma ku temu wyraźnego powodu. ( Dodam od siebie, że chodzi tu bardziej o aspekt psychologiczny, gdzie niektórzy widząc, że pojawił się zysk na ich kontach bardzo szybko chcą zaksięgować go w obawie, ze go utracą. )

„Kurs nigdy nie jest za wysoki, aby zacząć kupować, ani zbyt niski, aby zacząć sprzedawać.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz