Będąc jakiś czas temu uczestnikiem jednego z niszowego wykładu trafił się mimochodem taki, dość intrygujący, podział :
3 etapy związane z pieniędzmi:
1. Zarabianie pieniędzy.
2. Utrzymanie pieniędzy
3. Powiększanie kapitału
W kwestii wyjaśnienia :
Ad.1 Tutaj zaczyna i niestety kończy większość osób. Jak dojdziemy do objaśnienia podziału z łatwością zdacie sobie sprawę, że to najłatwiejszy etap. Tutaj bowiem ludzie zamieniają, czas, umiejętności, systemy na pieniądze i to jest banalnie proste do zrozumienia. Idźmy dalej.
Ad.2 Utrzymywanie pieniędzy. Tutaj zaczyna się przesiew. Sami przyznajcie... mając dodatkowe 1000zł czy nawet 100zł, wasza pierwsza myśl to : a) na którą lokatę/fundusz/ETF/spółkę wpłacić, czy też b) W końcu będę mógł pojechać na fajniejsze wakacje/kupić to fajne "coś"/pójść do knajpy ?
Nasze emocje powodują, że mamy olbrzymią ochotę wydać na coś ( zawsze znajdzie się uzasadnienie "dlaczego", najczęściej jest to impuls : bo mnie wcześniej nie było na to stać ), niż w jaki ktokolwiek sposób odłożyć te środki np. na koncie oszczędnościowym.
Mając większą kwotę na rach. podświadomie wiemy, że możemy je wydać i tutaj się kłania silna wola. Jeśli jej nie posiadamy, to kończy się tak, że prędzej czy później te pieniądze wyparują z naszego konta, przez co robi się błędne koło i najczęściej od takich osób można usłyszeć : bo ja nie mam z czego odkładać, bo mnie nie stać itd.widząc jednocześnie nowe auto ( bo stare takie passe ), nową torebkę ( bo świetnie pasuje do butów, które kupisz sobie za dwa miesiące ), itd.
Ad3. Tutaj, tak samo jak w piramidzie Maslowa, pomimo tego, że ten punkt jest na samym szczycie, daje nam najwięcej możliwości. Aktywów inwestycyjnych na ten moment jest tak dużo, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Niestety bez wiedzy, dyscypliny i żelaznej woli się nie obędzie. Dlatego tak wiele osób traci, a tak mało zarabia z prostej zasady.
Gdybyśmy zaprzęgli do pracy komputer te etapy byłyby banalne. Niestety nasza psychika powoduje, że większość nie jest w stanie zapanować nad swoimi finansami. Właśnie dlatego najlepiej jest zacząć od treningu naszego podejścia, od fundamentalnej przebudowy naszego psychicznego podejścia. Publikacji, wykładów, książek jest na rynku mnóstwo... nie...nie wystarczy tylko jedna :) Najczęściej trzeba zaopatrzyć się w spory pakiet takich rzeczy, powyciągać najlepsze rzeczy i poskładać je pod naszą osobowość :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz