poniedziałek, 20 lutego 2017

Ryzyko stania po nie właściwej stronie rynku.

Inwestycje giełdowe są rynkami bardzo niepewnymi. Poruszając się na akcjach zastanawiamy się, czy dana spółka wzrośnie i kiedy to będzie. Tu już pojawia się dylemat, a co dopiero przy możliwości SHORT ? Przy różnych spojrzeniach na rynek, jeden patrzy na wykresy max D1 inny minimum 5 lat, jest olbrzymie ryzyko niepewności związane z ruchem kapitału. Nigdy bowiem nie mamy 100% czy jesteśmy po dobrej stronie rynku.

Prosty przykład :

Obserwujemy H1 i widzimy trend spadkowy pod który postanawiamy się dołączyć. Inwestycja daje ładnie zarobić, ale po pewnym czasie wyrzuca nas z rynku. Jak to możliwe ? Poruszając się na H1 nie widzieliśmy, że wchodzimy w moment gdzie na skali tygodniowej jest bardzo klarowne miejsce do zajęcia pozycji długiej.

Patrząc z takiej perspektywy można dojść do wniosku, że można bardzo łatwo oszaleć, bo musimy uwzględnić wszystkie możliwości z wyższych przedziałów czasowych. Dlatego tak ważne jest zarządzanie kapitałem, gdyż nigdy do końca nie mamy tej pewności, czy w danym momencie ktoś z większym portfelem nie widzi sytuacji inaczej.

Jak to mówili  Anton Kreil oraz Lex van Dam : „ open position, secure, and hope  for the best”. Na to mamy największy wpływ :)

Jaki z tego płynie morał ?


Nie oczekujcie od rynku z góry konkretnych wyników. Zanim pomyślicie co można kupić za te pieniądze ( które nie sią jeszcze zaksięgowane ), wyjdźcie na spacer, ochłońcie.  Rynki dają możliwość zarobić, ale nigdy nie wiesz do końca w którym momencie. 

niedziela, 5 lutego 2017

Poker jako alternatywna inwestycja ?

Cześć.

Dawno nie zamieszczałem nowego wpisu, ale chciałbym z wam podzielić się pewnym spostrzeżeniem.

Jakiś czas temu można było zauważyć nagły wzrost zainteresowania pokerem wśród naszych rodaków, a wszytko to za sprawą wygrania przez paru Polaków większych turniejów. Wiadomo... skoro on może ja również mogę. Niektórzy nawet grę w pokera zaliczają do pewnego rodzaju inwestycji. Ja zaraz opiszę dlaczego według mnie jest to inwestycja wysokiego ryzyka.

Najpierw jednak przypomnijmy sobie czym jest inwestowanie. W dużym uproszczeniu jest to podejmowanie określonego ryzyka, utraty czasu lub kapitału w celu osiągnięcia zysku.

Jak przebiega inwestowanie w nieruchomości : szukasz, wybierasz, realizujesz inwestycje, czekasz na na realizację.

Jak przebiega inwestowanie na giełdzie : szukasz, wybierasz, realizujesz, czekasz na wynik.

Jak przebiega inwestowanie w pokerze : wkładasz kapitał, grasz, grasz, grasz.

Zysku nie możesz przewidzieć, możesz jedynie oszacować ile możesz stracić. Natomiast wszystko w tej grze może obrócić się przeciwko Tobie w parę chwil i odwrotnie. To Ty możesz niespodziewanie odejść z większa gotówką od stołu.

Taki rodzaj inwestowania bardziej mi przypomina wykonywanie pracy, niż czystą inwestycję. Musisz co prawda włożyć odpowiedni kapitał na start ( MLMy mi się przypominają :) ) i grasz aby uzyskać profit, przestajesz grać...przestajesz tracić, ale też zarabiać.

To podobnie jak z daytradingiem... to już podchodzi pod rodzaj samozatrudnienia/etatu.

Czy ja mam coś przeciwko pokerowi ? Wręcz przeciwnie, sam lubię grać, ale jako inwestor traktuję to tylko jako rozrywkę. Unikam bowiem, aby stało się to dla mnie dodatkowym etatem.